Tempo zmian – i tych pozytywnych i tych negatywnych jest bardzo duże. Zwłaszcza w planowaniu finansów jest szczególnie zauważalne i wyczuwalne. Powoduje to bądź konieczność rewidowania założeń, bądź wystrzegania się fałszywych decyzji. A wszytko sprowadza się do tego samego problemu: jak przy braku powszechnej edukacji finansowej skutecznie zarządzać finansami osobistymi?
Każdy ma prawo tracić własne pieniądze…
Dla osób niezorientowanych i niewtajemniczonych w zagadnienie może się to wydać na początku skomplikowane. Dlatego najprościej będzie przypomnieć czym jest planowanie finansowe. Jeśli przyjrzeć się różnym definicjom to z całą pewnością można zauważyć kilka istotnych wspólnych założeń.
- W odniesieniu do finansów osobistych planowanie finansowe to sztuka zarządzania finansami osobistymi.
- Sensem tego zarządzania jest umożliwienie osiągnięcia celów finansowych w sposób optymalny.
- Oznacza to zgodne z prawem wykorzystywania różnych produktów finansowych i mechanizmów tak, aby umożliwić sobie osiągnięcie celów płacąc za nie poniżej ich wartości.
- Umożliwia to wykorzystanie mechanizmów opartych o wartość pieniądza w czasie, a ściślej – w oparciu o procent składany.
- Planowanie w sposób optymalny oznacza przy stosunkowo niskim nakładzie środków i niskim ryzyku osiągnięcie optymalnego zysku.
*Zapraszamy na Warsztaty Finansowe w Londynie. Szczegóły na www.the5oclockclub.co.uk/pl.*
Planowanie finansowe to takie zrządzanie finansami aby łatwo osiągać cele
Mówiąc prostym językiem można powiedzieć jedno: planowanie finansowe to takie zarządzanie i operowanie własnymi finansami, aby osiągać zamierzone życiowe cele. Im łatwiej, pewniej i bardziej skutecznie – tym lepiej. Wprawdzie w świecie finansów wymyślono już prawie wszystko od XIX wieku począwszy. Nie mniej jednak największym problemem w skutecznym zarządzaniu jest przekonanie o własnym geniuszu oparte na wiedzy obiegowej.
Ta wiedza obiegowa jest kształtowana najczęściej prze polityków populistów. A politycy to przecież finansowi nieucy. Stopień finansowej indolencji jest tu zawsze skorelowany dodatnio z populizmem.
Im mniej wiedzy o finansach u polityków, tym więcej krzyku w mediach w obronie biednych.
Co to daje – rozgoryczenie i zamęt. Nic więcej.
- Który polityk mówił kiedykolwiek o konieczności planowania finansów osobistych?
- Która z partii politycznych ma w programie edukację finansową społeczeństwa?
- Które związki zawodowe chcą edukacji finansowej i nauki nowych kompetencji zawodowych?
Jest źle gdy ludzie opierają swoje decyzje finansowe na populizmie polityków ponieważ prowadzi to do nadmiernych kosztów Jest dobrze gdy wiedza finansowa i decyzje płyną z analizy faktów a nie bezsensownego populizmu.
Zarówno własne przekonania, polityka jak i sensacyjne wiadomości powinny zostać skorelowane poprzez dokładną analizę sytuacji.
Oszczędzanie może oznaczać stratę. Na nieruchomościach można tracić a nie zyskać. Drogi kredyt może się okazać w sumie tańszym niż bezpieczny kredyt. Te fakty płyną z analizy i pozwalają podjąć właściwe wnioski odnoście zarządzania finansami osobistymi. Bez tej wiedzy przeciętnie każdy traci co najmniej 100 krotność własnych miesięcznych przychodów. Innymi słowy ponad 8 lat w życiu pracuje za darmo. Krytycy globalizmu nazywają to współczesnym niewolnictwem. Ale ponieważ dzieje się to powoli – niewielu to zauważa. Nikogo przecież to nie obchodzi ile tracisz Drogi Czytelniku, prawda?
Oczywiście zarządzanie nie jest konieczne. Moja podstawowa dewiza Doradcy Finansowego brzmi: Każdy ma prawo tracić własne pieniądze w sposób, który uznać za właściwy i w tempie, które przyjmie za dogodne. Może też wiedzieć więcej i zarządzać lepiej. Tutaj> znajdziesz krótki film oraz materiał do pobrania dotyczący lepszego zarządzania czyli budżetowania. Być może warto pomyśleć o tym, jak wydajesz? Albo skorzystać z mojej dewizy? Jak wybierasz?
Dr Andrzej Fesnak, EFC
Oryginalny materiał znajduje się na stronie http://the5oclockclub.co.uk/pl/kazdy-ma-prawo-tracic-wlasne-pieniadze/