Czy myślisz, że da się zapłacić za 4 samochody a mieć 10?
Jeśli myślisz, że tak się w żaden sposób nie da tak zrobić, to absolutnie masz rację. Z jakiego powodu? Bo tak myślisz. Masz prawo tak myśleć, a jak wierzysz w to, co myślisz, to tym bardziej jesteś przekonany, że tak jest. A zatem tzw. „case” jest rozwiązany i sprawy nie ma.
Czy da się tak zrobić, żeby zapłacić za 4 samochody a mieć 10?
Jeśli myślisz, że tak się da, to absolutnie masz rację. Z jakiego powodu? Bo tak myślisz. Masz prawo tak myśleć, a jak wierzysz w to, co myślisz, to tym bardziej jesteś przekonany, że tak jest. A zatem case jest do dalszego opracowania i wytłumaczenia.
Jeśli patrzysz kreatywnie, to możesz połączyć kilka idei, żeby zapłacić za 4 samochody a mieć 10
Pierwsza najważniejsza jest taka, że nie ty sam masz płacić za swój kredyt.
Druga jest taka, że darmowych obiadów nie ma i nikt za ciebie płacić nie będzie.
Trzecia jest taka, że musisz samemu stworzyć sobie mechanizm płacenia.
Czwarta jest taka, że nie masz wydać więcej niż równowartość 4 samochodów.
Jak połączyć kilka idei, żeby zapłacić za 4 samochody a mieć 10?
Załóżmy dla prostoty rozumowania, że sprawa z samochodami wygląd następująco:
Chcesz jeździć samochodami i kupować je w przedziale 25 -75 lat. Samochód kosztuje 30 000 PLN. Kupujesz w pięcioletnim kredycie. Zajeżdżasz przez 5 lat tak, że nie ma żadnej wartości. I potrzebujesz kolejnego samochodu.
Oprocentowanie kredytów samochodowych waha się od 6% do 10%. To oczywiście warunki zmienne, bo ciągle są nowe oferty. Dlatego koncentrujemy się na idei i prostym przykładzie. Kredyt 30 000 PLN, na 5 lat, na 7%, to rata 594,04 PLN. Taka rata płacona 60 razy to 35 642,40. Jeśli tak zrobisz 10 razy to łącznie te samochody będą cię kosztować 356 424 PLN. Pomijamy oczywiście dla uproszczenia rozumowania problemy inflacji.
600 PLN inwestowane w fundusz dający netto 7% stopy zwrotu rocznie przez okres 10 lat, czyli 120 miesięcy to 120 x 600 = 72 000 PLN wydatku. Ale stan konta to 103 850,88 PLN.
Czy z podsumowania wynika, że można zapłacić za 4 samochody a mieć 10?
Jeździłeś 10 lat samochodami kupionymi w kredycie. Zapłaciłeś za samochody 71 284,80 PLN. Jednocześnie wydałeś 72 000 na fundusz inwestycyjny. Czyli łącznie wydałeś równowartość 4 samochodów.
Potrzebujesz jeszcze kolejnych i wykorzystujesz swój kapitał. Twój fundusz daje ci 7% rocznie, a twój kapitał to 103 850,88 PLN. Roczne odsetki z 103 850, 88 to 7269,56 PLN. A twoje roczne raty za samochód to 594,04 x 12 = 7 128,48 PLN. Jak widzisz jest z czego płacić a nawet zostaje 141,08 PLN. Dlatego po roku stan twojego konta będzie nieznacznie większy, a po 40 latach takie funkcjonowania wzrośnie o ponad 31 000 do 134 710,29 PLN.
A teraz kreatywne podsumowanie i niespodzianka.
Kupując w kredycie wydasz przez 50 lat 356 424 PLN
Kupując według kreatywnej metody wydasz 71 284,80 + 72 000 = 143 284,80 PLN
Zaoszczędziłeś 356 424 PLN – 143,284,80 PLN = 213 139,20
Jakie wnioski płyną z idei, żeby zapłacić za 4 samochody a mieć 10?
Wniosek nr 1: 10 samochodów wartości 300 000 kosztowało 143 284,80 czyli kupował3eś samochód wart 30 000 PLN za 14 328,80 PLN
Wniosek nr 2: Jeździłeś 50 lat samochodami, a na koncie masz na koniec 134 710,29 PLN.
Wniosek nr 3: Ponieważ wydałeś na samochody z własnej kieszeni 143 284,80 a na koniec masz 134 710,29 PLN, to różnica wynosi 8574,51 PLN.
Wniosek nr 4: Ponieważ efektywnie wydałeś na samochody z własnej kieszeni tylko 8574,51 PLN , a miałeś 10 samochodów, to jeden samochód kosztował cię 857,45 PLN.
Wniosek nr 5: Ponieważ efektywnie wydałeś na samochody z własnej kieszeni tylko 8574,51 PLN , a miałeś 10 samochodów, to jeden samochód kosztował cię 857,45 PLN.
Wniosek nr 6: Ponieważ samochód kosztuje 30 000 PLN to na każdym zaoszczędziłeś 30 000 – 857,45 = 29 142,55 PLN
Wniosek nr 7: Ponieważ samochód, który kosztuje 30 000 PLN nabywałeś za 857,45 to kupowałeś za 2,86% wartości
Wniosek nr 8: Ponieważ samochód, który kosztuje 30 000 PLN nabywałeś za 2,86% wartości to znaczy, że miałeś upust 97,14% na każdym samochodzie.
Kto chce niechaj wierzy, kto nie chce niech nie słucha…
Pozdrawiam.
Licencjonowany Doradca Finansowy dr Andrzej Fesnak, EFC®,
European Financial Consultant®